Zacieranie słodu na lenia
Zacieranie słodu na lenia
Podgrzewam wodę do temperatury 70 stopni, wsypuję słód i dokładnie mieszam. Po wsypaniu i wymieszaniu, temperatura spada do ok. 63-65 stopni. Po 1 do 2 godzin słód jest zatarty czekam aż zacier ostygnie do 30 stopni, wtedy dodaję drożdże najlepiej dedykowane do zbóż. Można przyspieszyć cały proces chłodząc zacier po zatarciu.
Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego.
Re: Zacieranie słodu na lenia
To do ilu blg to fermentuje? I to już wszystko? Jak tak to rzeczywiście na lenia.
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.
Re: Zacieranie słodu na lenia
Tak @andrea, to już wszystko, ot i całe mecyje.
Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego.
Re: Zacieranie słodu na lenia
Witam na razie zbieram wiedzę teoretyczna bo mój pot still jest w trakcie budowy i pytanie odnośnie zacierania wlasnie tego tutaj przedstawionego - na lenia. Czy nie potrzebne są żadne enzymy tak jak to wszędzie praktycznie jest pisane?
Kolego wiking robisz tak, jak się domyślam i jaki destylat wychodzi? Prima sort aromatyczny?
Bo jeżeli tak to była by to super opcja.
Ps. Temperatura zacierania oczywiście odpowiednia dla danego rodzaju ziarna tak?
Kolego wiking robisz tak, jak się domyślam i jaki destylat wychodzi? Prima sort aromatyczny?
Bo jeżeli tak to była by to super opcja.
Ps. Temperatura zacierania oczywiście odpowiednia dla danego rodzaju ziarna tak?
Re: Zacieranie słodu na lenia
@freek
Spróbuję odpowiedzieć. Podgrzewanie do 70*C powoduje rozłożenie na cukry proste. Pominięto tu próby jodowe /robi się je po to żeby potwierdzić ten fakt/,upłynnianie i scukrzanie. Podejrzewam, że po stosowanie tych enzymów da większy poziom cukru. czyli większe blg. Też mnie interesuje to jaka to jest różnica. Czy warto na "lenia"? Czy wybrać klasyczną metodę, jak Bóg przykazał. Kamil opisał to pięknie, aż się chce robić.
Spróbuję odpowiedzieć. Podgrzewanie do 70*C powoduje rozłożenie na cukry proste. Pominięto tu próby jodowe /robi się je po to żeby potwierdzić ten fakt/,upłynnianie i scukrzanie. Podejrzewam, że po stosowanie tych enzymów da większy poziom cukru. czyli większe blg. Też mnie interesuje to jaka to jest różnica. Czy warto na "lenia"? Czy wybrać klasyczną metodę, jak Bóg przykazał. Kamil opisał to pięknie, aż się chce robić.
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.
Re: Zacieranie słodu na lenia
@Andrea
Dzięki za odpowiedź, wiem właśnie ze Kamil opisał bo czytałem stąd w tym temacie moje pytanie o enzymy. Ale jak się da to by było fajnie. Powiedz mi jeszcze czy przy optymistycznej wersji blg rzędu 20-22 uzyskamy z samego ziarna ( przy 1kg zboża /3-3,5 l wody) czy trzeba taki zacier ewentualnie dosłodzić? I czy taka sama zasada tyczy się ququrydzy?
Dzięki za odpowiedź, wiem właśnie ze Kamil opisał bo czytałem stąd w tym temacie moje pytanie o enzymy. Ale jak się da to by było fajnie. Powiedz mi jeszcze czy przy optymistycznej wersji blg rzędu 20-22 uzyskamy z samego ziarna ( przy 1kg zboża /3-3,5 l wody) czy trzeba taki zacier ewentualnie dosłodzić? I czy taka sama zasada tyczy się ququrydzy?
Re: Zacieranie słodu na lenia
Do słodu nie dodaje się żadnych enzymów i broń panie boże cukru wszystko, co potrzeba zawarte jest w ziarnie. Co innego surowe zboże, możemy je zatrzeć enzymami lub słodem, wtedy zacieranie wygląda inaczej.
Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego.
Re: Zacieranie słodu na lenia
wiking jesteś wielki. Dzięki.
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.
Re: Zacieranie słodu na lenia
Dzięki za wyjaśnienie właśnie coś mi nie pasowało ze nie ma tych enzymów, a to przecież słód, a nie ziarno.
Re: Zacieranie słodu na lenia
@freek
Chyba masz za duże oczekiwania.... :icon_scratch Ja myślę ,że 8-9 blg 10 to max, niech się wiking wypowie
Chyba masz za duże oczekiwania.... :icon_scratch Ja myślę ,że 8-9 blg 10 to max, niech się wiking wypowie
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.
Re: Zacieranie słodu na lenia
Przyznam się, że nigdy nic nie zapisywałem i nie robiłem pomiarów blg, po prostu nie miałem takiej potrzeby, taki ze mnie leń . Następnym razem wszystko zapiszę i uzupełnię temat.
Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego.
Re: Zacieranie słodu na lenia
@Andrea
Pisałem przecież- zakładając najbardziej optymistyczna wersje
Pisałem przecież- zakładając najbardziej optymistyczna wersje
Re: Zacieranie słodu na lenia
Koledzy, może ja dorzucę trzy (a może więcej ) grosze do tej dyskusji, gdyż zacieram różne zboża już od jakiegoś czasu. Oczywiście "na lenia"
Najpierw jedno wyjaśnienie;
I dopiero po skleikowaniu, można zadać enzym scukrzający, oczywiście po ostudzeniu do odpowiedniej temperatury.
Podczas kleikowania, warto wspomóc się enzymem upłynniającym, co rozrzedzi nam zacier i łatwiej będzie go mieszać. Przy kleikowaniu żyta to wręcz rzecz obowiązkowa, bo zrobi nam się gęsty "kisiel"
Tak to wygląda przy zacieraniu ziarna niesłodowanego.
Ze słodem jest o wiele łatwiej, bo wystarczy trzymać się widełek temperaturowych (62-64 st.C) podczas scukrzania skrobi i to właściwie wszystko :peace:
Co do wartości scukrzenia skrobi;
Pozdrawiam łyskolubnych
Najpierw jedno wyjaśnienie;
Nie :Odash2 Podgrzewanie, w zależności od rodzaju zboża do różnej temperatury, powoduje skleikowanie skrobi. A dlaczego się kleikuje, można poczytać tutaj - http://blog.homebrewing.pl/kleikowanie- ... -straszny/
I dopiero po skleikowaniu, można zadać enzym scukrzający, oczywiście po ostudzeniu do odpowiedniej temperatury.
Podczas kleikowania, warto wspomóc się enzymem upłynniającym, co rozrzedzi nam zacier i łatwiej będzie go mieszać. Przy kleikowaniu żyta to wręcz rzecz obowiązkowa, bo zrobi nam się gęsty "kisiel"
Tak to wygląda przy zacieraniu ziarna niesłodowanego.
Ze słodem jest o wiele łatwiej, bo wystarczy trzymać się widełek temperaturowych (62-64 st.C) podczas scukrzania skrobi i to właściwie wszystko :peace:
Co do wartości scukrzenia skrobi;
Niejednokrotnie robiłem pomiar blg po zacieraniu i wyniki zawsze oscylowały w granicach 18-20 blg. I jest to bardzo dobry wynik a wydajność alkoholowa to potwierdza. Na "czarnym" zamieściłem tabelkę wydajności alkoholowej zbóż, więc wystarczy poszukać (nie po czesku ).
Pozdrawiam łyskolubnych
Re: Zacieranie słodu na lenia
@radius
Ale to nie o zbożach a o słodzie.
Nie znam się na zacieraniu i nigdzie nie pisałem, że się znam. To wszystko idzie w kierunku chcę, ale muszę dokończyć porzucony projekt kociołka z płaszczem z przed trzech lat, Ma to ma być keg w kegu. A wiking i Ty to dla mnie jesteście bezwzględnmi guru w tej dziedzinie.
Ale to nie o zbożach a o słodzie.
Nie znam się na zacieraniu i nigdzie nie pisałem, że się znam. To wszystko idzie w kierunku chcę, ale muszę dokończyć porzucony projekt kociołka z płaszczem z przed trzech lat, Ma to ma być keg w kegu. A wiking i Ty to dla mnie jesteście bezwzględnmi guru w tej dziedzinie.
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.
Re: Zacieranie słodu na lenia
Tak proponuje wiking, musicie się sie umówić na ubitej ziemiwiking pisze: ↑26 mar 2018, 19:57Podgrzewam wodę do temperatury 70 stopni, wsypuję słód i dokładnie mieszam. Po wsypaniu i wymieszaniu, temperatura spada do ok. 63-65 stopni. Po 1 do 2 godzin słód jest zatarty czekam aż zacier ostygnie do 30 stopni, wtedy dodaję drożdże najlepiej dedykowane do zbóż. Można przyspieszyć cały proces chłodząc zacier po zatarciu.
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.
Re: Zacieranie słodu na lenia
Podgrzewam wodę a nie słód. Po przelaniu wody do fermentatora i wsypaniu słodu temperatura natychmiastowo spada do 63- 65 stopni.
Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego.
Re: Zacieranie słodu na lenia
@wiking
No i coraz jasniej... oby nie oślepiło...
No i coraz jasniej... oby nie oślepiło...
Jam nie z soli ani z roli, jeno z wielu alkoholi.
Re: Zacieranie słodu na lenia
Czy kolejność typu:
Woda do słodu czy odwrotnie ma jakieś znaczenie?
Jestem posiadaczem beczki 60l . Zamierzam wsypać cały słód (15 kg) do beczki a potem mieszając uzupełnić o podgrzaną do 70 st. wodę (45l) . Czy lepiej robić to małymi partiami ?
Woda do słodu czy odwrotnie ma jakieś znaczenie?
Jestem posiadaczem beczki 60l . Zamierzam wsypać cały słód (15 kg) do beczki a potem mieszając uzupełnić o podgrzaną do 70 st. wodę (45l) . Czy lepiej robić to małymi partiami ?
Nie mylić problemu z alkoholem z chwilowym brakiem pieniędzy na alkohol
Re: Zacieranie słodu na lenia
Lepiej małymi powiedzmy po 5 kg mniej kłopotu z rozmieszaniem i pierwsze woda a później słód, ponieważ po wlaniu wody możesz jeszcze sprawdzić, czy za bardzo nie wystygła od pojemnika, w którym mieszasz jak by za bardzo ostygła, to zawsze możesz ją dogrzać tak 3 razy i do beki. Chyba że rozmieszanie 15kg to dla ciebie nie problem dla mnie jest to problemem, więc podaję jak ja bym to robił. Zawsze kontroluj temperaturę wody po wlaniu, czy do beczki, czy do innego pojemnika w którym mieszasz, bo sama beczka potrafi zabrać kilka stopni. Znajomi którzy mieszają od razu w beczce w pierw przelewają ją wrzątkiem, żeby ją zagrzać.
Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego.
kuchnie warszawa opinie