przysięgam...
przysięgam...
Świadomy praw i obowiązków chlora powszechnego uroczyście przysięgam nie spożywać świadomie wódek kupnych never!!! po kres żywota mojego. z wyjątkiem napitków typu whiskey. Amen
Re: przysięgam...
Też tak sobie przysięgałem , ba nawet się zarzekałem ,i ch...j bombki strzelił.
Na firmową wigilię pojechałem autem żeby nie pić, a i tak namówili na whisky, a jak się ta skończyła to chlaliśmy wszystko co było a popijaliśmy piwem.
Nosz qwa takiego kaca jak po tamtej imprezie to ja nie miałem chyba nigdy.
Na firmową wigilię pojechałem autem żeby nie pić, a i tak namówili na whisky, a jak się ta skończyła to chlaliśmy wszystko co było a popijaliśmy piwem.
Nosz qwa takiego kaca jak po tamtej imprezie to ja nie miałem chyba nigdy.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
https://www.alkoholeforum.pl
https://www.alkoholeforum.pl
Re: przysięgam...
Ja czy to wesele czy komunia czy imieniny czy chuj wie co zawsze biorę swoje, namówili mnie może z rok temu w barze na KSW jak byłem na 1 lufę i 15 min chciało mi się żygac nigdy więcej
kuchnie warszawa opinie