Nalewka gruszkowa francuska
Wiosną po kwitnieniu, gdy zawiązały się już owoce gruszek na te zawiązki założyłem butelki. przywiązałem do gałązek w taki sposób, że całe zawiązki znajdowały się w butelkach
Przez cały czas wzrostu owoców doglądałem je i sprawdzałem jak rosną. Na początku października zerwałem butelki z drzewa mojego butelkowca :D opłukałem z zanieczyszczeń i zalałem alkoholem o mocy ok. 60 - 70 volt.delikatnie dosłodzonym. Ilość cukru należy dobrać indywidualnie w zależności od słodkości gruszek i tego jak słodką chcemy uzyskać nalewkę. Stały ponad rok w cieple przy oknie i nabierały smaku. Od czasu do czasu delikatnie potrząsałem butelkami.
Wyczytałem gdzieś niedawno, że takie gruszki można zalewać wielokrotnie, nawet do trzydziestu lat. Myśmy zawsze po opróżnieniu butelki z trunku i delikatnym stłuczeniu szkła zawartość wyjadali.
Całe życie człowiek się uczy
Pozdrawiam i życzę smacznego
Nalewka gruszkowa francuska
Re: Nalewka gruszkowa francuska
Bardzo ciekawie taka buteleczka z całym owocem w środku wygląda.
Ps. Jaka to odmiana gruszek.
Ps. Jaka to odmiana gruszek.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
https://www.alkoholeforum.pl
https://www.alkoholeforum.pl
Re: Nalewka gruszkowa francuska
Nie wiem jaka odmiana, drzewo już rosło na działce jak ją kupowaliśmy, ale w tym roku chyba pójdzie pod siekierę, bardzo słabo owocuje, a drewno gruszkowe jest bardzo dobre do wędzenia
kuchnie warszawa opinie