Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Awatar użytkownika
ziutek128
Klub Chlora
Posty: 87
Rejestracja: 15 mar 2018, 20:16

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: ziutek128 » 19 kwie 2018, 22:13

Waldi, ja wiem że u mnie z czytaniem ze zroumieniem słabo, ale czy w temacie nie chodzi o zalewanie a nie stabizację?

Szlumf
Posty: 47
Rejestracja: 09 mar 2018, 23:17

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: Szlumf » 19 kwie 2018, 22:24

@ Waldi48.
Jakoś nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania. W przedstawionych cytatach nie znalazłem nic co by odnosiło się do pytania z mojego postu. Może jednak odpowiedz mi wprost.

Awatar użytkownika
marian
Posty: 40
Rejestracja: 11 mar 2018, 7:27

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: marian » 20 kwie 2018, 13:01

waldi48 pisze:
19 kwie 2018, 21:40
Panowie nie będę się tutaj wymądrzał przytoczę słwa kol. Emiel Regis » piątek, 15 mar 2013, 16:37 -z czarnego forum ...
...
I jeszcze jeden cytat, tym razem kol. radius » sobota, 23 mar 2013 ...
@waldi48, przytaczając jakiś cytat załącz link do źródła, bo za cholerę nie można załapać, co autor miał na myśli.

w dniu 13 kwietnia b.r. w poście - viewtopic.php?p=940&sid=79ab851a2bbbf0a ... 944db#p940 - poprosiłem o linki. Zupełnie serio w tym temacie. Jeśli masz ciekawe źródła to dołącz link, będzie to jakieś ukierunkowanie.

Awatar użytkownika
waldi48
Posty: 37
Rejestracja: 04 mar 2018, 11:23

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: waldi48 » 21 kwie 2018, 20:08

Marian tekst ktory przytoczyłem jest ogólnie dostępny i uważam że koneserzy rektyfikacj doskonale go znaja choć moge się mylić, a przytoczone cytaty maja już ładnych pare lat, tak że nie odkrywam kolejny raz ameryki, wystarczy poszukać :winko:

Awatar użytkownika
waldi48
Posty: 37
Rejestracja: 04 mar 2018, 11:23

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: waldi48 » 21 kwie 2018, 20:17

marian pisze:
20 kwie 2018, 13:01
waldi48 pisze:
19 kwie 2018, 21:40
Panowie nie będę się tutaj wymądrzał przytoczę słwa kol. Emiel Regis » piątek, 15 mar 2013, 16:37 -z czarnego forum ...
...
I jeszcze jeden cytat, tym razem kol. radius » sobota, 23 mar 2013 ...
@waldi48, przytaczając jakiś cytat załącz link do źródła, bo za cholerę nie można załapać, co autor miał na myśli.

w dniu 13 kwietnia b.r. w poście - viewtopic.php?p=940&sid=79ab851a2bbbf0a ... 944db#p940 - poprosiłem o linki. Zupełnie serio w tym temacie. Jeśli masz ciekawe źródła to dołącz link, będzie to jakieś ukierunkowani

Moi skromym zdaniem laika sztuki rektyfikacji , zaburzacie moja zdobyta wiedzę z różnych forum wiedzę ludzi którzy sa pekursorami w ty]ej dziedzinie, wszystko to co piszecie wywraca do góry nogami oczywiste fakty zawarte na forach. Szczerze powiem wiem że nic nie wiem skoro takie autorytety głoszą herezję rektyfikacji, aby nie być gołosłownym przytosze cytat z postu powyżej: "zalewanie powoduje odseparowanie przedgonów" sory winetou ale nie kumam.

Awatar użytkownika
waldi48
Posty: 37
Rejestracja: 04 mar 2018, 11:23

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: waldi48 » 21 kwie 2018, 20:30

tak trudno zrozumieć że zalewanie jest pkt.2 dekalogu rektyfikacji? poniewaz pkt.1 to gotowanie!!!!!!
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2018, 21:53 przez waldi48, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
waldi48
Posty: 37
Rejestracja: 04 mar 2018, 11:23

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: waldi48 » 21 kwie 2018, 20:40

Chyba ze chodzi o to aby nabić takich dzięciołów jak jak ja w butelkę i na kasę :0wacko2

Awatar użytkownika
prolog1975
Posty: 19
Rejestracja: 10 mar 2018, 14:53

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: prolog1975 » 21 kwie 2018, 20:42

Ale konkretnie tyle samo czasu odbierasz przedgon w 100l i 30l
Czy uważasz, że po godzinie stabilki i godzinie przedgonu bufor 78.5-79. Po 2 zlaniu 150ml jeziorka widze spadek temp i dalej stoją jak wryte. W mojej kolumnie 150 do OLM zasypu będzie mniej półek niż w takiej samej zalanej?
Nie mam możliwości badania innego niż w Katowicach ale wierz mi bez zalewania też wynik badania są w normie. Bez zalewania da radę zrobić dobry spiryt tyle że trzeba więcej czasu.
Jak chcesz już pogłębiać wiedzę to poczytaj na C2H5OH. Ciekawa lektura od 2006r.
1. Półki rzeczywiste i teoretyczne
2. Sprężynki badanie HETP
3. Stabilizacja i jej wpływ na ilośc i wartość przedgonu.

Awatar użytkownika
waldi48
Posty: 37
Rejestracja: 04 mar 2018, 11:23

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: waldi48 » 21 kwie 2018, 21:39

nasza dyskusja sprowadza się do pytania; CZY wielbłąd jest garbaty, odpowiedz sobie sam.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2018, 22:02 przez waldi48, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
prolog1975
Posty: 19
Rejestracja: 10 mar 2018, 14:53

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: prolog1975 » 21 kwie 2018, 21:58

Nawet podwójnie garbaty.
Czyli co nie pracowaleś na malym i większym zbiorniku?

Awatar użytkownika
waldi48
Posty: 37
Rejestracja: 04 mar 2018, 11:23

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: waldi48 » 21 kwie 2018, 22:00

w tym temacie przyznaję ci rację a co do ppytania o pojemność zbiornika to zakończmy tą dyskusję sprowadzająca się tak napradę do niczego wykorzystując uniki w konkretnych odpowiedziach, jężeli odpiszę ci na to pytanie zadasz następne związane z buforem i tak dalej, dla mnie to czcza godka i godom ci dość i basta głupieloku :winko: .

Awatar użytkownika
prolog1975
Posty: 19
Rejestracja: 10 mar 2018, 14:53

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: prolog1975 » 21 kwie 2018, 22:45

Tu nie chodzi o czyjąś rację w dupie to mam. I kto ma rację w dupi to mam. Pokazuje że nie trzeba mieć buforów olm zalewawania by mieć dobry spiryt zgodny z normą tyle že będzie go mniej z kg ok 0.4.jak z glukozy.
Ps
Nie wiem co do mnie piszesz w Polsce owiązuje ustawa o j polskim. Robimy jak chcemy ale piszemy po Polsku.

Awatar użytkownika
waldi48
Posty: 37
Rejestracja: 04 mar 2018, 11:23

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: waldi48 » 22 kwie 2018, 7:48

Całkowicie zgadzam sie z tobą, równiż uważam że wcale nie trzeba mieć tych dodatkowych bajerów na rurze aby zrobić bardzo dobry spiryt, jednak jeżeli jest możliwość zrobienia czegoś lepiej to dlaczego nie-prawda?.
I aby już nie bić piany powiem jeszcze raz można rektyfikować bez zalania lecz z autpsji wiem że z zalaniem jest o wiele lepiej -AMEN .
Temat postu : Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić
Robię to tak:
    • - zagotowywuję wsad
      -pary idą do góry, dalej grzeję pełna mocą aż płyn pojawi się we wzierniku
      - wyłaczam grzanie na 3-4 min. aby flegma spłyneła do zbiornika
      -ponownie pełna moc i przy powtórnym zalania skręcam grzanie do mocy roboczej (karzdy musi sam okreslić moc roboczą dla swojego sprzętu)
      -60 min. stabilizacji minimalnie
      - odbiór przedgonów z lm
      - obiór serducha 1:5 z ovm,
      ot i wszystko.
OSOBIŚCIE UWAŻAM ŻE ZALANIE JEST KONIECZNE.
P.S.
gwara reginalna to również język polski ;)

Awatar użytkownika
marian
Posty: 40
Rejestracja: 11 mar 2018, 7:27

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: marian » 22 kwie 2018, 10:47

Chłopie!!! @waldi48, weź i się ogarnij.
waldi48 pisze:
21 kwie 2018, 20:17
... skoro takie autorytety głoszą herezję rektyfikacji, aby nie być gołosłownym przytosze cytat z postu powyżej: "zalewanie powoduje odseparowanie przedgonów" sory winetou ale nie kumam.
Gdzie Ty znalazłeś ten cytat "zalewanie powoduje odseparowanie przedgonów". W którym poście on był umieszczony?
Jak możesz "kumać", skoro przytaczasz coś, czego nie było, czego nikt prócz Ciebie nie widział. Ty sam siebie nie rozumiesz. Jeśli piszę, żebyś podał link do oryginału cytowanych przez Ciebie "cytatów", to wiem co piszę, bo to co Ty piszesz ma się nijak do czegokolwiek.

Druga sprawa to Twój post viewtopic.php?p=1048&sid=6450e3f1ce4952 ... d3d0#p1048
Wynika z niego, że zacytowałeś tylko i wyłącznie mój post z 20 kwietnia, od siebie nic nie dodając!
Ostatni akapit tam umieszczony nie jest moim dziełem, lecz to Ty go tam umieściłeś. Jest to następny przykład fałszowania przez Ciebie cytatów.

Awatar użytkownika
waldi48
Posty: 37
Rejestracja: 04 mar 2018, 11:23

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: waldi48 » 22 kwie 2018, 18:11

NIC OD SIEBUE NIE DODAJĘ DLATEGO ŻE UWAŻAM SIĘ JESZCZE ZA LAIKA REKTYFIKACJI I WYKORZYSTUJE NA RAZIE TO CO PREKURSORZY REKTYFIKACJI ZALECAJĄ.
Przeraszam zagalopowałem się chodziło mi o to co pisał kol. poniżej,
Szlumf pisze:
18 kwie 2018, 21:28
@ Waldi.
Twierdzisz, że zalewanie nie przyśpiesza koncentracji przedgonów. Proszę więc napisz co w moim toku rozumowania jest błędne.(nie wkleiłem dalszego tłumaczenia bo jest on o w całości powyżej)
Marian czytaj ze zrozumieniem i zachowaj obiektywizm ;)
Pomiomo iż pomyliłem się napiszę jeszcze raz:
NIE KUMAM W JAKI SPOSÓB ZALANIE KOLUMNY PRZYŚPIESZY KONCENTRACJĘ PRZEDGONÓW. ZAPODAM CI CYTAY
ZAPODAM CI CYTATY:
Re: Zalewanie kolumny
Postautor: Zygmunt » poniedziałek, 23 gru 2013, 00:18
z postu:https://alkohole-domowe.com/forum/zalew ... rto#p90496
Celem zalania jest utworzenie błonek destylatu, swoistego filmu między fragmentami wypełnienia- zwiększa to kilkukrotnie powierzchnię wymiany para-ciecz. Zalanie celowe różni się tym, że masz pewność, że ten film pozostanie na wypełnieniu.

oraz:
Re: Zalewanie kolumny
Postautor: lesgo58 » poniedziałek, 23 gru 2013, 21:25 z tego samego postu.

@trener tak sobie poszperałem w notatkach i natrafiłem na testy @Akas'a w temacie zalewania kolumny. Pozwolę sobie skopiować ich fragment który jest istotny dla zrozumienia idei...
Akas pisze:
Postaram się streścić, chociaż nie wiem czy dam radę w dwóch zdaniach. W doświadczeniach z sprężynkami staram się stabilizować co najmniej 15min. W poprzednim poście opisałem pewne dwa spostrzeżenia:

1. Pomiar HETP dla sprężynek których nie zdołałem zalać wykazał 84%, czyli wysokość półki około 8cm. Następne pomiary robione na zalaniu i poniżej jego wykazały 93,5% i wysokość półki 2,3cm.

2. uzyskałem dla tych samych sprężynek jakby dwa punkty zalania
a) przy suchych sprężynkach pojawiło się ono na mocy 2250W
b) przy zwilżonych na mocy 1700W

Wynika z tego, że moc zalania jest zmienna. Dla suchego wypełnienia jest dużo większa niż dla takiego które było niedawno już raz zalane. Pomiary na wypełnieniu którego nie zdołaliśmy zalać wykazują kiepski HETP i gwałtowną jego poprawę gdy zalanie się pojawi. Zaś dla zwilżonego (zalanego) wypełnienia różnice te zanikają. Możemy więc grzać mniejszymi mocami bez większej szkody dla HETP. Częściowo potwierdza to obserwacje Inżyniera.

Pytania się jakie nasuwają to:
1. Czy dla bardziej gęstych sprężynek różnice są mniej drastyczne?
2. Czy długa stabilizacja pozwoli uzyskać odpowiednie zwilżenie sprężynek z pominięciem typowego zalania?

[ Dodano: 2011-02-13, 22:37 ]

Aby znaleźć odpowiedź na powyższe pytania znalazłem trochę czasu i wykonałem doświadczenia.
Tym razem użyłem sprawdzonych w wielu moich poprzednich testach sprężynek kolegi @plipka1.

1. Pierwszy test miał odpowiedzieć na pytanie, czy długa stabilizacja jest wstanie odpowiednio nawilżyć sprężynki, aby zaczęły pracować na wysokim HETP bez potrzeby wstępnego zalania. Warunki doświadczenia były takie same jak poprzednio czyli usyp na wysokość 15cm. Moc grzania ustawiłem na 1200W. Tempr. na głowicy szybko się ustawiła na 78,6°C. Półgodzinna stabilizacja nic w tej kwestii nie zmienia. Odebrałem więc z prędkością 10ml/min próbkę pomiarową. Alkoholomierz pokazał 91,5%. Czyli wysokość półki wyszła 3,8cm. Wynik jak widać słaby. Cały proces pomiarowy trwał około 1 godziny. Niestety pomimo tak długiego czasu sprężynki nie zdołały się odpowiednio nawilżyć.

2. Drugi test miał na celu zalanie sprężynek, a następnie zejście z mocą ponownie na 1200W, aby porównać wynik z poprzednim. Jak na złość w tym czasie na sieci energetycznej było słabe napięcie. Moja maksymalna moc dochodziła do 1950W i nie mogłem zalać wypełnienia. Zirytowany postanowiłem odebraną wcześniej próbkę wlać przez głowicę i kolumnę do kega i zakończyć próby. Wyłączyłem grzanie wyciągnąłem z głowicy skraplacz i wlałem do środka 300ml próbki 91.5%. Zabulgotało i słup cieczy powoli przelał się do kega. W tym momencie wpadł mi do głowy pomysł! Ciekawe co będzie gdy włączę grzanie?. Ale Może niech najpierw dobrze obcieknie, pomyślałem. Poczekałem jeszcze kilka minut i włączyłem grzałki. Reakcja kolumny była gwałtowna w kilkanaście sekund zaczęła się zalewać! Obniżałem moc. Dopiero przy 1400W słup zalania zaczął się obniżać, stabilność uzyskał przy 1430W. Zmniejszyłem więc moc do zakładanych 1200W i zacząłem odbierać próbkę pomiarową. Temperatura na głowicy wynosiła 78,2C i była stabilna rokowało to dobry wynik procentowości. Alkoholomierz pokazał 94,2%. co przełożyło się na półkę o wysokości 1,8cm.

Spostrzeżenia:
1.Chyba przypadkowo odkryłem, że aby zwilżyć wypełnienie wcale nie trzeba robić tego z poziomu kotła grzejąc dużą mocą. Można po prostu chlusnąć do kolumny 0,5l słabego, zimnego 90-procentowego spirytusu i to załatwia szybko sprawę.
Myślę, że jest to ważne odkrycie dla wszystkich, którzy nie maja nadmiaru mocy do pierwszego zalania, oraz regulatorów, szklanych kolumn, czy wzierników.
2. Jeżeli nie dysponujemy odpowiednią mocą nawet godzinna stabilizacja poniżej progu pierwszego zalania może nie nawilzyć wystarczająco dobrze sprężynek.
3.Aby zalać suche wypełnienie trzeba dużo więcej mocy niż takiego samego wcześniej zwilżonego.
4. Niezwilżone sprężynki dają 2-4 razy gorszy HETP od tych zwilżonych.
5. Zwilżone wypełnienie dobrze pracuje nawet na 4/5 mocy drugiego zalania, więc wówczas, nie jest kluczowe, aby grzał na progu zalewania (co zresztą jest trudne do utrzymania).

Jakby ktoś chciałby zapoznać się z całym eksperymentem to gorąco polecam ten link:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 2A&start=0
Jedyna trudność to niestety trzeba być na tym forum zarejestrowanym.
a zeby nie było iż jestem wybiurcz przytoczę wypowiedź kolegi Szlumf również tego postu:
Re: Zalewanie kolumny
Postautor: Szlumf » poniedziałek, 23 gru 2013, 01:23

Trener pisze:
To może dziwne pytanie, ale jedna kwestia od pewnego czasu nie daje mi spokoju. Szukałem odpowiedzi, ale niestety nie znalazłem, a im więcej czytam, tym większych nabieram wątpliwości. Chodzi mi mianowicie o uzasadnienie powodu celowego zalewania kolumny.

Miałem podobne wątpliwości (też szklana kolumna) i oprócz orosienia przy wędrówce par jako czynnik zwilżający podałem refluks przy stabilizacji. Niedawno poruszyłem temat na "białym" forum przy okazji dyskusji o zalewaniu. Niejako w odpowiedzi (choć nie napisał tego wprost) Citizen Kane przeprowadził test porównawczy http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... c&start=45 . W skrócie wynikało z niego, że orosienie i refluks owszem powodują zwilżenie wypełnienia bez zalewania ale jej zalanie znacząco polepsza parametry pracy w porównaniu ze zwilżeniem osiąganym bez zalewania. Moim zdaniem problem wymaga dalszych badań gdyż w powyższym teście zalanie wykonano po zwilżeniu wypełnienia orosieniem i refluksem a nie dzieląc nastaw na 1/2 i przeprowadzając dwa procesy - bez zalania i z zalaniem - w identycznych warunkach.
A tak w ogóle to problemy związane z zalewaniem (praca na progu zalania, z częściowym zalaniem itp.) w świetle fragmentarycznych informacji spotykanych w wypowiedziach kolegów wymagają lepszego zbadania.

Na tym kończę dyskusję na temat celowego zalewania kolumny- niech każdy robi wedle własnego uznania.

Awatar użytkownika
Siara76
Moderator
Posty: 491
Rejestracja: 27 lut 2018, 19:12

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: Siara76 » 22 kwie 2018, 20:11

Waldi najważniejsze że umiesz się przyznać do pomyłki :38ukłon a myli się tylko ten co nic nie robi :daumenhoh

Awatar użytkownika
Nowitcky
Posty: 28
Rejestracja: 10 mar 2018, 8:19
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: Nowitcky » 22 kwie 2018, 20:15

doktorat ktoś tu zrobi z zalewania kolumny :2smiech
Nie mylić problemu z alkoholem z chwilowym brakiem pieniędzy na alkohol

Awatar użytkownika
Siara76
Moderator
Posty: 491
Rejestracja: 27 lut 2018, 19:12

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: Siara76 » 22 kwie 2018, 20:23

Się nie śmiej bo nie zalewasz :icon_scratch, to po co ta ironia :icon_scratch wnieś coś do dyskusji.....

Awatar użytkownika
marian
Posty: 40
Rejestracja: 11 mar 2018, 7:27

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: marian » 26 kwie 2018, 9:24

Nowitcky pisze:
22 kwie 2018, 20:15
doktorat ktoś tu zrobi z zalewania kolumny :2smiech
To żadna ironia Kolego Siara76. Pomimo tak wielu postów Kolegi waldi48, nie jestem w stanie zrozumieć co miał na myśli i co chciał przekazać na forum. Pomimo deklaracji, że zalewa i że zalanie jest konieczne, to jednocześnie prowadzi boje z tymi, którzy są tego samego zdania.

W ostatnim poście Kolegi waldi48, znalazłem sprostowanie, że cytat nie był cytatem, ale w dalszej części to już bełkot z którego jakiekolwiek wnioski trudno wyciągnąć.
Jeśli byłbym nowicjuszem w tej dziedzinie, to bym po tym elaboracie całkiem stracił rozeznanie w temacie. :niewiem

Uważam, że jeśli już coś piszemy, to piszmy tak, by to było w miarę zrozumiałe dla czytającego.

Awatar użytkownika
Nowitcky
Posty: 28
Rejestracja: 10 mar 2018, 8:19
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Zalewanie kolumny, czy warto i jak to robić

Post autor: Nowitcky » 26 kwie 2018, 19:41

marian pisze:
26 kwie 2018, 9:24
Uważam, że jeśli już coś piszemy, to piszmy tak, by to było w miarę zrozumiałe dla czytającego.
dokładnie o to mi chodziło Kolego Siara76
Trzeba umieć odróżnić treść merytoryczną od zwykłego bełkotu
Nie mylić problemu z alkoholem z chwilowym brakiem pieniędzy na alkohol

ODPOWIEDZ
kuchnie warszawa opinie